Są dwie panie, które wydają się pracować w recepcji, brunetka i blondynka w okularach, które chyba kiedyś były barmankami, cóż, słyszałem, jak blondynka nie mówiła o pukaniu do pokoju pijanych gości, których nie znała, żeby zarobić pieniądze... oczywiście w niewłaściwy sposób. I od tamtej pory, kiedy te dwie tam są, dają mi popalić, miałem parasol, o którym zapomniałem, zadzwoniłem w tej sprawie, a potem przyszedłem dzień później, a ona nie chciała mnie wysłuchać w sprawie tego, co powiedział pracownik płci męskiej w odniesieniu do zgubionych rzeczy i wezwała ochronę, jakbym próbował ją obwiniać za moje zgubione rzeczy. Bardzo nieprofesjonalne. Zwłaszcza fakt, że dwie panie uważają, że w porządku jest rozmawiać o pukaniu do pokoju mocno pijanego mężczyzny, żeby zobaczyć, „ile może na nim zarobić”. Nigdy nie mówiłem o tym do tej pory, ponieważ lubię tę okolicę, a większość personelu jest świetna i na pewno nigdy nie słyszałem, żeby tak śmiało mówili o rozwiązłości z gośćmi, żeby zarobić pieniądze. Nie wygląda to dobrze. Chciałabym tylko, żeby personel lepiej informował o udogodnieniach, np. o dostępie do toalety, i żeby nie traktował mnie jak włóczęgi tylko dlatego, że zapłaciłam za przechowanie bagażu.
Pokaż więcej